Obliza?am w?dzide?ko, coraz ?mielej. Nast?pnie przejecha?am j?zykiem wzd?u? trzonu i chwyci?am go d?oni?, próbuj?c wprowadzi? go do ust.- R?ce! - warkn??em krótko.Alyona ze strachem cofn??a r?k? za plecy. Po?o?y?em jedn? d?o? na jej g?owie i wprowadzi?em g?ówk? do jej wilgotnych, otwartych ust.- Ostro?nie z z?bami - ostrzeg?em j? i zacz??em deli